Tę zupę można zrobić z różnych składników, zimą najlepiej wykorzystać coś gotowego. Z passaty robię zazwyczaj sos, tu też się sprawdziła. Do tego domowy przecier z kiszonych pomidorów, taki jeszcze sprzed dwóch lat, zachomikowany gdzieś w szafce z przetworami. Zupa ma bardzo dobry smak, nie jest kwaśna, wyczuwalna jest tylko lekko kwaskowa nuta kiszonki. Gnatki rosołowe z kury musiały się trochę dłużej pogotować, ale warto było czekać.
Składniki:
1 porcja rosołowa z kury
2 marchewki
1 pietruszka
zielona pietruszka kilka gałązek
por, kawałek
1 butelka passaty pomidorowej
500 ml pomidorów kiszonych, przecier
3 Liście laurowe
4-5 ziaren ziela angielskiego
sól, pieprz, cukier do smaku
1-2 łyżki śmietany 18 % do zabielenia
2-3 widelce mąki do śmietany
Wykonanie:
Liście laurowe, ziele angielskie i porcję rosołową zalać 2-3 litrami zimnej wody, dodać ½ płaskiej łyżki soli. Gotować na wolnym ogniu tak długo aż mięso będzie prawie miękkie.
Dodać warzywa, można dorzucić jeszcze seler korzeniowy lub naciowy. My akurat go nie mieliśmy, dodaliśmy za to mrożoną nać pietruszki, którą wcześniej uprawialiśmy na balkonie. To była wysoka, silna odmiana, miała grube łodyżki, twarde liście, jest doskonała do sporządzania wywarów. Gotować do miękkości warzyw, ale ich nie rozgotować.
Wyjąć wszystko z rosołu. Po wystudzeniu obrać mięso z kości. Doprawić zupę solą, mielonym pieprzem, odrobiną cukru (opcjonalnie).
Zabielić zupę śmietaną rozmieszaną z mąką i zimną wodą. Zagotować, wyłączyć i dodać obrane wcześniej mięso.
Zupę podawać z dowolnym makaronem i porcją ugotowanych warzyw, ewentualnie z kleksem dodatkowej śmietany. Dekorować na przykład posiekaną natką pietruszki lub koperkiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz