piątek, 31 stycznia 2025

Bakaliowe słodkości 2

Ten marokański deser to pomysł na bakaliowe co nieco do kawy. Kaloryczne, ale zdrowe. Oprócz daktyli wykorzystałam rodzynki, żurawinę, orzechy włoskie i sezam do obsypania powierzchni. Dorzuciłam jeszcze stare, suche rodzynki i podobną żurawinę. Podczas smażenia ładnie zmiękły. Do tego kostka masła i trochę wody. Masła zazwyczaj wystarczy 100-120 g, ale wyraźnie go brakowało, smak masy się poprawił, gdy zwiększyłam jego ilość. Myślę, że można dorzucić inne owoce – na przykład śliwki suszone, morele. Sezam mogłam uprażyć na rumiano, byłby jeszcze smaczniejszy, ale nie jest to konieczne. Z podanych ilości składników wyszło dużo słodkich "ciasteczek", na początek lepiej zrobić mniej lub część zafoliować próżniowo czy zamrozić.

Składniki:

800 g daktyle suszone
150 g rodzynki + garść suchych
150 g żurawina + garść suchej
200 g orzechy włoskie
100-200 g masło

Wykonanie:

Daktyle pokroić na pół.

W garnku lub na głębszej patelni rozgrzać masło, dodać daktyle. Smażyć je tak długo, aż zaczną się rozpadać. Mieszać. Dolać odrobinę wody, jeśli masa jest zbyt gęsta i nie daje się mieszać. Wodę dodajemy tylko wtedy, gdy naprawdę jest to konieczne i to w ilościach wręcz symbolicznych. Inaczej masa źle się schładza, nie jest dostatecznie sztywna.

Dodać rodzynki i żurawinę. Smażyć.

Dodać pokrojone orzechy (dowolne). Mieszać.

Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia. Przełożyć masę do blaszki, warstwa powinna mieć około 1 cm grubości. Wyrównać. Posypać obficie sezamem, docisnąć nasiona dłonią, łyżką itp.

Wstawić na kilka godzin do lodówki do schłodzenia. Następnie pokroić na mniejsze kawałki.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz