niedziela, 20 stycznia 2019

Chleb z dodatkiem mąki z pestek dyni

Jesienią suszyłam pestki dyni i mieliłam /mełłam* je na mąkę. Mąka miała zielonkawy lub żółtawy kolor, w zależności od tego, jaką dynię kupiłam. Obie zmieszałam w słoiku. Jakoś o tej mące nie pamiętałam, a nie może się przecież zmarnować. Dzisiaj dodałam jej trochę do ciasta chlebowego. 

Taką mąkę można też używać do zagęszczania zup, sosów, napojów, past, podobno jako kosmetyk sprawdza się w formie maseczki lub kremu (po wymieszaniu z olejem czy jogurtem). Nie zawiera glutenu. Jest dobrym źródłem cynku, żelaza, selenu, potasu, wapnia i magnezu. Zawiera również fitosterole roślinne, błonnik oraz prowitaminę A, witaminy z grupy B, witaminę PP i C. Wspomaga przemianę materii, redukuje zły cholesterol, sprzyja pęcherzowi i nerkom, pomaga pozbyć się pasożytów, pomoże na trądzik i wypadanie włosów, a nawet działa profilaktycznie w schorzeniach prostaty. 100 g mąki z pestek dyni to 370 kcal, białko 36 g, tłuszcze 18 g, węglowodany 16 g. Dla porównania mąka pszenna typ 450: 340-355 kcal – białko 8,7-10,5 g – tłuszcze 0,9-1,2 g – węglowodany 71,3-75 g. 

Tyle informacje znalezione w Internecie. Mąkę można kupić w sklepach ze zdrową żywnością, ale po co płacić (15 zł za 500 g)? Wystarczy dynia, wyjęte z niej pestki i zwykły młynek do kawy / ziół. Ja nie przygotowywałam jakoś specjalnie wysuszonych pestek. Jedne wystarczyło potrząsnąć i osypywała się z nich sucha, krucha błonka. Z drugimi nic nie musiałam robić. Pestki w całości wrzuciłam do młynka. Pewna blogerka radzi stosować mąkę z pestek dyni w takiej samej ilości, jak mąkę pszenną, choć z powodu braku glutenu wypieki nie będą rosły równie dobrze. 



Składniki mojego ciasta chlebowego (orientacyjnie): 

1200 g mąki pszennej typ 550 
200 g mąki żytniej typ 720 
3 czubate łyżki mąki z pestek z dyni 
300 g zakwasu żytniego razowego (gęsty) 
1 opakowanie drożdży instant (7 g) 
1,5 łyżki soli 
½ łyżeczki pieprzu czarnego mielonego 
2 łyżki płatków owsianych wymieszanych z siemieniem lnianym 
700-1100 ml wody (tyle, żeby ciasto nie było ciężkie, zbite) 
sezam do posypania bochenków

Wszystkie składniki dokładnie wymieszać. Gdy ciasto zaczyna pracować i się rwać (przy brzegach, tu i ówdzie na powierzchni), wtedy odstawić przykryte na 50-60 minut do pierwszego wyrastania. Po tym czasie przebić ręką do dna lub zamieszać i ewentualnie skorygować konsystencję (dosypać mąki lub dolać wody). Przełożyć ciasto do foremek (wysmarowane olejem i wysypane mąką), maksymalnie do ¾ ich wysokości. Posypać sezamem. Odstawić do ponownego wyrastania na około 40-60 minut. Następnie wstawić do nagrzanego piekarnika. Pieczenie: 10 minut w temperaturze 220°C, 40 minut w temperaturze 200°C. 

Chleb jest bardzo smaczny. Mąka z pestek dyni widoczna jest jako żółte kropeczki. Ciasto na każdym etapie wyrastało bez problemów, bochenki są wysokie. Sądzę, że mogłam tej mąki wsypać więcej. Z podanej ilości składników mam trzy chlebki średniej wielkości (foremki Ikea: szerokość 12 cm, długość 16 cm, wysokość 6,5 cm). Dwa chleby po wystudzeniu, jak zwykle, zamroziłam. Rozmrażam je w temperaturze pokojowej przez noc. 





Jesień 2019
I znów dynie, pestki i mąka dodawana do chleba.

Kolor mąki zależy od koloru pestek z dyni.


Wysuszyłam pestki i otaczającą je włóknistą masę.
Następnie wszystko zostało zmielone.

Pestki grubo zmielone w rozdrabniaczu.

Drugie mielenie już w młynku.


*Wg słownika poprawnej polszczyzny: mielić - mieliłam, mleć - mełłam :) 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz