sobota, 1 marca 2014

Przyprawa do piernika

Zabrakło mi przyprawy, postanowiłam namieszać swoich korzeni. Część ziół miałam mielone (kupne), resztę zmieliłam w starym, elektrycznym młynku do kawy, który okazuje się nie do zdarcia. Do młynka wsypałam po 1 łyżeczce każdej przyprawy, bez względu na jej postać. Później dosypałam to, co chciałam podkreślić. I tak na przykład lubię cytrynowy aromat kolendry, której dałam najwięcej. Bardzo odpowiada mi też imbir, do ciasta dodałam trochę syropu imbirowego własnej roboty, a do mieszanki imbir granulowany. Muszę stwierdzić, że nigdy moje pierniki nie były tak smaczne. Wykorzystałam pieprz czarny i ziołowy, ziele angielskie, kolendrę, imbir, cynamon, gałkę muszkatołową, goździki. Wśród składników kupnej przyprawy widziałam jeszcze cykorię.  Do podanej ilości ciasta (przepis 2.) dodałam 4 łyżeczki gotowej domowej przyprawy i pierniki były trochę zbyt pikantne.  Opakowanie ze sklepu zawiera zazwyczaj 20 g mieszanki i tyle wystarczy do piernika z trzech szklanek mąki.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz