sobota, 8 października 2016

Zupa z plackami ziemniaczanymi

Ojciec Jan Grande (bonifrata) radził w książeczce, którą kiedyś przeczytałam, żeby placki ziemniaczane pozostałe z poprzedniego dnia wykorzystać do zagęszczenia zupy. Wystarczy je pociąć w paski. 

Akurat zrobiłam czystą zupę z mojego sosu pomidorowo – paprykowego. Dorzuciłam jeszcze domowego smaku (podstawa sosów). Nie były potrzebne żadne inne przyprawy. W sosie i w smaku jest ich wystarczająco dużo, a także mnóstwo przetartych warzyw korzeniowych. Na każdy talerz pokroiłam w kostkę dwa małe placki i zalałam zupą. Moja zupa wyszła bardzo pikantna, placki idealnie ten „ogień” łagodziły. Nie dodawałam śmietany ani jogurtu. Zupa jest nie tylko smaczna, ale też sycąca. Świetnie rozgrzewa. Można oczywiście dodać do niej mięso czy fasolę. Moim zdaniem jeden obiad bez mięsa to zdrowsza opcja.  








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz