Zawsze robię gołąbków więcej, część zamrażam. Potrzebne są: kapusta (liście), farsz (ryż i mięso) oraz sos. Dzisiaj miałam trzy młode kapusty. Sporo liści było zniszczonych, na szczęście większość dało się uratować nakładając na niewielkie pęknięcia mniejszy liść lub kawałek innego, którego nie mogłam już wykorzystać. Liście można zwijać w dowolny sposób, akurat dzisiaj lepiej się formowało gołąbki, gdy farsz był nałożony od cieńszej strony. Zawijamy kawałek, by zabezpieczyć farsz przed wypłynięciem, następnie zakłada się do środka boki i zwija do końca dość ściśle. Sztywna końcówka ładnie obejmuje całość i jest mniejsze ryzyko, że gołąbek rozpadnie się podczas podgrzewania.
Skrócony opis jak zrobić gołąbki: Sparzyć kapustę, zdjąć liście. Ugotować ryż, wystudzić (!), zmielić mięso, doprawić, zmieszać ryż i mięso, doprawić. Farsz nakładać na liście, zwijać. Sos to woda, pomidory w dowolnej formie, tłuszcz, przyprawy i mąka do zagęszczenia, opcjonalnie śmietana do zabielenia. Gołąbki przełożyć do garnka, zalać sosem i zapiec w piekarniku.
Składniki:
2-3 młode kapusty
400 g ryżu
1500 g mięsa wieprzowego, zmielone
2 cebule
sól, pieprz, inne ulubione przyprawy (bazylia, tymianek, majeranek, kminek, kumin, papryka czerwona mielona słodka i ostra itp., świeże zioła (tymianek, majeranek, curry, lubczyk, mięta itp..
do sosu: pomidory (świeże lub passata, koncentrat, przecier, pomidory z puszki itp.), sól, pieprz, bazylia, oregano, mąka do zagęszczenia, opcjonalnie śmietana.
Farsz:
Ugotować ryż do miękkości w lekko osolonej wodzie. Następnie odsączyć i wystudzić (koniecznie).
Cebulę pokroić w kostkę i przesmażyć na oleju.
Zmielone mięso doprawić, dodać cebulę. Dokładnie wymieszać.
Połączyć ryż i mięso, dodać świeże zioła, doprawić w razie potrzeby, wymieszać.
Kapusta:
Zagotować wodę w dużym garnku, utrzymywać temperaturę zbliżoną do wrzenia.
W misce lub w zlewozmywaku przygotować zimną wodę.
Oderwać zewnętrzne liście, ile się da. Te najciemniejsze zostawić do wyłożenia dna garnka. W pozostałych ścinać ostrożnie grube nerwy (gdzieś od połowy ich długości). Następnie kłaść liście do gorącej wody na około 30 sekund. Tyle, by te grube nerwy zmiękły. Sparzone od razu przekładać do zimnej wody, zahartują się i utrwali się kolor.
W główce kapusty wyciąć głąb, ja wycinam stożek czubkiem zwróconym do dołu. Kapustę włożyć do wrzątku, po chwili można zdjąć pierwszy liść. Czasem trzeba go lekko podważyć u nasady lub ostrożnie naciąć poszerzając otwór po głąbie. Zawsze ścinać gruby nerw. Tak postępujemy z kolejnymi warstwami.
Sparzone liście pozbawione nerwów należy wystudzić. Dobrą metodą jest układanie liści według wielkości. Zostawić także te pęknięte nieznacznie. Można na pęknięcie nałożyć mniejszy liść i zwinąć wszystko razem po nałożeniu farszu.
Gołąbki:
Na duże liście nałożyć po dwie czubate łyżki farszu. Zwinąć. Na mniejsze liście nakładać tyle farszu, by gołąbek się nie rozwinął, by trzymał kształt.
Sos pomidorowy:
Do dużej patelni wlać około litr wrzątku, dodać passatę, zioła, przesmażoną cebulę wraz z olejem. Zagotować. Zagęścić mąką wymieszaną z niewielką ilością wody. Zagotować. Czasem dobrze poprawia smak odrobina cukru. Sos można zabielić śmietaną 18 %.
Zapiekanie:
Na dno dużego garnka położyć uszkodzone liście. Na nie układać warstwami gołąbki, od największych do najmniejszych. Na górę nałożyć pozostałe liście lub ewentualnie obciążyć talerzykiem. Wlać sos. Nałożyć pokrywkę.
Wstawić garnek do nagrzanego piekarnika, temperatura 170-180° C, grzanie góra-dół. Zapiekać około 90-120 minut. Można włączyć funkcję termoobiegu, wtedy ustawić niższą z podanych temperatur. Czas pieczenia zależy od stopnia sparzenia liści oraz od ilości gołąbków.
Gdy gołąbków mamy dużo, to upieczone najlepiej od razu wystudzić, np. wstawiając garnek do zimnej wody. Później przełożyć je do mniejszych pojemników (poporcjowane na kolejne posiłki) lub pakować próżniowo do mrożenia. Po rozmrożeniu odgrzewać w mikrofalówce, w piekarniku lub na parze. Podawać polane sosem. Sos najwygodniej przechowywać oddzielnie i odgrzewać tylko potrzebną na posiłek ilość.
![]() |
Serwatczanka do popicia. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz