W
zasadzie nie zastanawiamy się nad czymś takim jak podstawowe wzorce ruchowe,
choć temat nas dotyka i to wszystkich. Od najmłodszych lat nie robimy nic
innego tylko się tych podstawowych ruchów uczymy, doskonalimy je, rozwijamy.
Raz opanowane wykorzystujemy w codziennym życiu, w aktywności sportowej, a niektórzy mają z
nimi styczność także z tytułu uprawianej profesji. Intuicyjnie poznawane i
ćwiczone ruchy służą nam dobrze, ale mogą się zdarzyć sytuacje, w których ruch
jest przekłamany, odbywa się inaczej niż powinien. Przyczyny są różne –
choroba, wady budowy ciała, wady postawy, negatywny wpływ czynników
zewnętrznych (na przykład złego obuwia), niedostateczna dbałość o jakość ruchu.
Prowadzi to do komplikacji, tu i ówdzie zaczyna coś boleć, konieczne jest
leczenie, rehabilitacja. Także w sporcie bywa konieczne korygowanie błędnych
wzorców lub celowo wdraża się rozmaite ćwiczenia, mające dać w efekcie lepsze
rezultaty, przynieść sukces.
Problemem wzorców
ruchowych, tych pierwotnych, zajmuje się rehabilitacja, szeroki wachlarz
ćwiczeń oferują trenerzy w klubach fitness w ramach treningu funkcjonalnego,
jest cała masa sprzętu do takiego treningu, naukowcy i inżynierowie projektują
ciągle nowy sprzęt na potrzeby fizjoterapii.
W sumie ciekawa sprawa. Podstawowe wzorce ruchowe stanowią bazę
wszystkich możliwości ruchowych człowieka. Umiejętność ich wykonywania jest
niezmiernie ważna. Z tymi wzorcami rzecz jest i łatwa, i bardzo trudna
jednocześnie. Łatwa, bo chodzi o ruchy jak najbardziej naturalne, które znamy,
którymi się nieustannie posługujemy. A trudna, ponieważ na przykład dla sportu nie każdy
ruch, nie każde ćwiczenie jest jednakowo ważne, czasem nawet zbędne czy wręcz
niepożądane. I trzeba się po prostu orientować całkiem dobrze w tym, co jest
nam konkretnie potrzebne, jaki ruch musimy opanować, w jaki sposób nad nim
pracować, czego się wystrzegać itd.
Są
drobne różnice w klasyfikacji podstawowych wzorców ruchowych. Poniższe cytaty i
streszczenia obszernych fragmentów pochodzą z książki Anatomia w treningu szybkości (Leigh Brandon). Resztę znalazłam w różnych
źródłach w Internecie.
Aby mieć mocne, silne i
szybkie ciało, trzeba postępować tak, jakbyśmy budowali drapacz chmur, trzeba
zadbać o solidną podstawę. (…) Zanim postawi się jakikolwiek budynek, trzeba
zbudować solidne fundamenty. Budynek musi wytrzymać trzęsienie ziemi,
ekstremalne pogody i inne nieprzewidziane zdarzenia. Im solidniejsza podstawa,
tym wyższy i mocniejszy będzie każdy budynek.
Ta sama reguła dotyczy
sportowców. Dlatego tak ważne jest mieć solidną bazę: elastyczność, stabilność
i sprawność ruchową. Trzeba przygotować ciało, by sobie poradziło z kolejnymi
zadaniami bez jakiegokolwiek uszczerbku. Początkujący powinni na to poświęcić
pierwszy rok lub dwa, musi być jakieś wprowadzenie do zasadniczego treningu.
Jak
to przygotowanie ma wyglądać? Na czym ma polegać? Autor zwraca uwagę, że dla
sportu i sportowców przydatny jest PIERWOTNY WZORZEC RUCHOWY. Można go
dostosowywać do wymogów danej dyscypliny i zacząć trenować niezależnie, aż
opanujemy perfekcyjną technikę.
Pierwotny
(Podstawowy) Wzorzec Ruchowy powinien obejmować (Paul Chek):
WYKROK – PRZYSIAD –
SKŁON – PCHANIE – PRZYCIĄGANIE – SKRĘCANIE – CHODZENIE.
Inne źródła wykrok
grupują w chodzie, oddzielnie traktują zgięcie i wyprost tułowia. Myślę, że to
niewielkie rozbieżności. Każdy wzorzec to grupa ruchów / ćwiczeń i ich
wariacji. Przykładowo:
CHÓD
– to bieg, sprint, wchodzenie po schodach, schodzenie ze schodów, wypady,
wypady z obciążeniem itd.
PRZYSIAD
– obejmuje przysiad tylni, przysiad przedni, przysiad ze sztangą nad głową,
skakanie itd.
CIĄGNIĘCIE
DO SIEBIE – w górę: martwy ciąg sumo z uniesieniem sztangi do brody, zarzut,
rwanie, w dół: podciąganie na drążku, wspinanie na linie, horyzontalnie:
wiosłowanie renegata itp.
PCHANIE
OD SIEBIE – w górę: wyciskanie nad głowę, wyciskopodrzut, pompki w staniu na
rękach itp., w dół: pompki na poręczach, wyprosty ramion itd., horyzontalnie:
pompki, pompki na kółkach gimnastycznych itd.
PROSTOWANIE
TUŁOWIA – martwy ciąg, wyprosty tułowia.
ZGINANIE TUŁOWIA – skłony tułowia, w zwisie
przenoszenie stóp do drążka itp.
SKRĘTY
TUŁOWIA – np. ruch koszenia, rzut młotem itp.
Dlaczego akurat te
umiejętności?
Gdyby
człowiek w trakcie swego rozwoju nie mógł skręcać się, zginać, pchać, ciągnąć,
robić wypadów i przysiadów z pozycji stojącej ani pewnie chodzić, jego szanse
przeżycia drastycznie by zmalały (Paul Chek: Movements that Matters).
Jeśli ktoś nie może
wykonywać pełnego Podstawowego Wzorca Ruchowego w swojej dyscyplinie – jego wyniki
będą słabsze, a ryzyko urazu wzrośnie. Ważne jest tu także uściślenie, że
podczas treningu chodzi o to, by trenować ruch, nie mięśnie. Nasz mózg
przechowuje uogólnione wzorce ruchowe,
na przykład KOPNIJ PIŁKĘ. Mózg pomija indywidualną kontrolę każdego mięśnia. Mózg
nie ma programu: ustabilizuj tułów –
wyprostuj kolano – zegnij bark – następnie skręć tułów ze zgięciem biodra i
wyprostem barku. Aby wykonać na przykład SPRINT – nasz układ nerwowy w
ułamkach sekund przywołuje wzorzec chodu i dostosowuje go do sytuacji. Mózg
błyskawicznie reaguje na okoliczności, rodzaj podłoża, rodzaj przeszkody, chód
zmienia się w bieg z maksymalną prędkością.
Uważa się, że programy
ruchowe można wykorzystać do ćwiczenia grup ruchów o podobnej koordynacji. Dopóki
charakter ćwiczonych ruchów jest zbliżony, dopóty zyski z ćwiczeń przełożą się
na wyniki sportowe. Na przykład golfista powinien ćwiczyć wzorce wykroku i
skłonu, dla kogoś kto rzuca piłkę ważne są wykrok, skręt i wyrzut piłki. Wybierając
dla siebie najważniejsze wzorce ruchowe rozważamy czy mamy ćwiczyć wzorzec dla
jednej nogi, obu nóg, na jakim podłożu powinniśmy ćwiczyć (stabilne czy
nie). By zoptymalizować rezultaty musimy
znaleźć najlepszy dla nas sposób na wyćwiczenie każdego wzorca. Warto zapamiętać,
że perfekcyjne wykonanie jednego wzorca nie oznacza, że tak będzie ze
wszystkimi. A ucząc się wzorców ruchowych, należy je wykonywać w wolnym tempie,
stopniowo to tempo zwiększając wraz z wytrenowaniem.
O CHODZIE, o bieganiu nie
napisano w książce zbyt wiele. Znalazłam inne opracowania dotyczące tej
umiejętności, ale wbrew pozorom temat jest bardzo obszerny. Z ciekawostek
zapamiętałam, że podwyższona w butach pięta z amortyzacją może skutecznie
zniekształcić nasz ruch, a w całym biegowym świecie sporo uwagi poświęca się
bieganiu boso.
Powierzchnie, po
których się musimy bezpiecznie przemieszczać są różne. Na tych różnych
powierzchniach, stabilnych i niestabilnych, potrzebne nam są odruchy – wyprostne
i równowagi (ochrona rąk i nóg, reakcja przechyłu, reakcja utrwalająca
postawę). Odruchy współdziałają ze sobą, ale zazwyczaj jeden dominuje. Trzeba
je trenować i można w tym celu wykorzystać różny sprzęt, na przykład: piłkę
szwajcarską (inaczej: gimnastyczna, fizjoterapeutyczna, fitness), dysk
stabilizujący, platformę do ćwiczeń równowagi, deskę Bongo, fitter, piłkę BOSU.
Bez dogłębnej
znajomości rzeczy można powiedzieć, że wystarczy się po prostu ruszać, starając
się wykonywać jak najczęściej te podstawowe ruchy, a będzie to z korzyścią dla
naszego organizmu, dla naszej motoryki. Intensyfikując ćwiczenia możemy
poprawić formę i konkretne umiejętności ruchowe. W różnych sytuacjach potrzebne
nam są różne wzorce, a raczej kombinacja wielu wzorców. Inaczej się ruszamy maszerując
z kijami, jadąc na rowerze, inaczej na biegówkach, szerszy wachlarz
umiejętności jest potrzebny podczas górskich wędrówek. Nie musimy się
zastanawiać jaki dokładnie ruch wykonujemy lub jaki powinien być następny. Tym
niech się zajmują sportowcy, trenerzy, lekarze, rehabilitanci. My róbmy
cokolwiek, ale się ruszajmy.
Źródło:
Leigh Brandon, Anatomia w treningu szybkości. MUZA SA, Warszawa 2011.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz