sobota, 1 marca 2014

Wieprzowina z wolnowaru

Wolnowar  to świetny wynalazek. Nic się w nim nie przypali, nic nie wykipi. Samo się gotuje. Można rano wrzucić składniki do misy i iść do pracy. Po powrocie czeka na nas gotowy obiad. Oczywiście jednogarnkowy. Podsmażone wstępnie mięso śmiało może się dusić kilka godzin, w całości lub pocięte na mniejsze kawałki. Lepszy jest wolnowar o większej pojemności, wbrew pozorom przyda się taki nawet dla dwuosobowej rodziny.


Mięso (około 2-3 kg) najpierw można obsmażyć na oleju, aż do zrumienienia. Nie jest to konieczne. Przekładamy do misy wolnowaru wraz z rozgniecionym czosnkiem, grubo pokrojoną cebulą i przyprawami. Zarówno czosnku jak i cebuli dajemy dużo. Do tego sól, pieprz ziołowy, pieprz czarny, zmielone ziele angielskie, papryka słodka i papryka wędzona ostra. Do pozostałego na patelni tłuszczu wlać trochę czerwonego wina i dodać to do wieprzowiny. 

W ten sam sposób pieczemy każde mięso. Przyprawiamy według własnych upodobań smakowych. W wolnowarze możemy również przygotować zupę, bigos, gulasz, gołąbki itp. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz