czwartek, 25 sierpnia 2016

Gąszcz ogórkowo - jabłkowy

To taki chutney ogórkowy, po naszemu gąszcz. Z uporem będę używała tej nazwy, jest polska, oddaje istotę tego przetworu. Gąszcz zrobiony jest z dużych ogórków, nawet mogą być przerośnięte, wystarczy usunąć w razie potrzeby nasiona. Ja nie wycinałam niczego. Potrzebne są jeszcze jabłka, cebula i przyprawy. Zioła zmielone w młynku do kawy. Doprawiałam według własnego smaku. Nie lubimy zbyt kwaśnych potraw, dlatego octu wlałam tylko 3 średniej wielkości łyżki stołowe. Cukru nasypałam jak do smażenia owoców, niezbyt dużo. Nie miałam mięty, dodałam więc jedną torebkę miętowej herbaty ekspresowej. To gorsza jakość, ale się nadaje. 

Potrzebne:
4 ogórki gruntowe, duże
2-3 jabłka
2 cebule, średnie
Sól, cukier, ocet, pieprz, kolendra, mięta, kurkuma dla koloru (opcjonalnie).

Obrane ogórki, cebulę oraz jabłka ze skórkami zetrzeć na tarce. Wszystko podgrzewać na wolnym ogniu aż do odparowania płynu. W trakcie dodać przyprawy. Nie podobał mi się siny kolor masy, dodałam więc pod koniec 2 łyżeczki kurkumy. Gąszcz jest bardzo smaczny, słodko – kwaśny, pięknie pachnie w domu podczas smażenia. Przełożyć gorące do słoików, zakręcić, odwrócić do góry dnem. Gotowe. Dla pewności można pasteryzować.


Zostały mi jakieś 2 łyżki gąszczu. Wtarłam do niego 4 brzoskwinie o różnym stopniu dojrzałości. Dodałam cukier i pozostałe przyprawy (jak wyżej). Bez octu, bez kurkumy. Pyszności.


A to już gąszcze w słoikach. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz