niedziela, 2 października 2016

Kiełbasa swojska wędzona w garnku

Zrobiliśmy kiełbasę z tego, co było w domu, wyszło całkiem dobrze. Nie jest to może wzorcowy przykład jak zrobić swojską wędlinę, ale pokazuje, iż da się ją wykonać z dowolnych składników, z zerowym doświadczeniem w tym zakresie. Zasadniczo nie potrzeba aż tyle mięsa i tak różnorodnego. Sugerowaliśmy się trochę czyimś pomysłem. 

Produkty:
3 kg łopatki
1,1 kg udźca indyka (samo mięso po odkrojeniu od kości)
1,2 podgardla
1,1 kg wołowiny
14 g majeranku
11 g pieprzu
14 ząbków czosnku, średnie, przeciśnięte przez praskę
18 g / 1 kg mięsa peklosól – osobno łopatka i indyk, osobno podgardle i wołowina.

Czynności kolejno:
Krojenie mięsa (wszystko) w kostkę 3 x 3 cm.
Peklowanie na sucho, 2 dni w lodówce.
Mielenie na sitku 8 mm, wołowina sitko 4 mm.
Przyprawy + 360 ml wody lodowatej.
20 minut wyrabiania.
Nadziewanie jelit (maszynka do mięsa z końcówką do nadziewania). 
Zawieszanie na drągi do osuszenia (6 godzin, z niewielkim nadmuchem). 

Wędzenie w garnku
Dno garnka wyłożone 2 warstwami folii aluminiowej. Na folię garść zrębków bukowych (około 16-20 g). Na zrębki zioła: 2 liście laurowe (pokruszone), po 5 ziaren ziela angielskiego i jałowca (zmiażdżone), 2 szczypty rozmarynu suszonego. 
Zapalić palnik (mały), gdy pojawi się dym - przykryć garnek, zmniejszyć płomień maksymalnie. Od tego momentu odliczamy 1-2 godzin. 

Schładzanie 
Po otwarciu garnka kiełbaski muszą zostać schłodzone. Dlatego zawiesiliśmy je na drewnianych drągach i całą noc się suszyły w chłodnym pomieszczeniu.  Po tym czasie powędrowały do lodówki. 




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz