Miałam ogórków mniej niż podaje przepis, ale zalewę zużyłam w całości. Tak naprawdę ilość potrzebnej zalewy zależy od wielkości słojów i tego, ile ogórków uda się w nich upchnąć. Nie wiem czy koniecznie musi tu być musztarda chrzanowa. Jest delikatna, ostrzejsza też powinna dać smaczne rezultaty. Teraz krótko: Do słoja dajemy: koper, cebulę, ogórki w całości. Zalewa to woda, sól, cukier, ocet, musztarda.
Potrzebne:
4 kg ogórków, 2 cebule, koper;
Zalewa:
2,5 l wody
500 g cukru
½ l octu
1 musztarda chrzanowa
sól – po 1 płaskiej małej łyżeczce na każdy litrowy słój (najlepiej ilość dobrać wg własnego smaku) lub osolić wodę jak do kiszenia ogórków;
Zalewę gotujemy i gorącą zalewamy ogórki. Wstawiamy słoje do wysokiego garnka z ciepłą wodą, na dnie mamy oczywiście szmatkę dla izolacji. Pasteryzujemy 5 minut licząc od chwili zagotowania wody. Studzić odwracając słoje do góry dnem.
Potrzebne:
4 kg ogórków, 2 cebule, koper;
Zalewa:
2,5 l wody
500 g cukru
½ l octu
1 musztarda chrzanowa
sól – po 1 płaskiej małej łyżeczce na każdy litrowy słój (najlepiej ilość dobrać wg własnego smaku) lub osolić wodę jak do kiszenia ogórków;
Zalewę gotujemy i gorącą zalewamy ogórki. Wstawiamy słoje do wysokiego garnka z ciepłą wodą, na dnie mamy oczywiście szmatkę dla izolacji. Pasteryzujemy 5 minut licząc od chwili zagotowania wody. Studzić odwracając słoje do góry dnem.
Musztarda wytrąca się, tworząc w zalewie zawiesinę niczym kłaczki. Wystarczy wstrząsnąć i zalewa znów jest jednolicie mętna. |
Po kilkunastu dniach: Musiałam otworzyć jeden słoik. Ogórki były naprawdę pyszne, ale zdecydowanie za kwaśne. Uznałam, iż octu przepis podawał za dużo. Trochę mnie to zmartwiło i po dwóch kolejnych dniach otwarłam następny słoik. Wszystko było w porządku na kwaśność. Widocznie zalewa już lepiej "weszła" w ogórki, wszystko "się przegryzło". Nie ma więc co panikować.
Nigdy nie robiłam takich ogórków, a okazały się bardzo smaczne. Marynat jemy ogólnie mało, wręcz sporadycznie, ale kilka takich słoików na zimę będę już stale przygotowywała. W kilku innych przepisach widziałam dodatek ziela angielskiego, liści laurowych, gorczycy, czosnku, marchewki, chrzanu, curry, kurkumy. Można je oczywiście dodać, ale bez nich ogórkom też nic nie brakuje, są wręcz rewelacyjne, a wychodzi taniej. Dodawano też nieco więcej octu i cukru, moim zdaniem nie jest to zupełnie potrzebne.
Nigdy nie robiłam takich ogórków, a okazały się bardzo smaczne. Marynat jemy ogólnie mało, wręcz sporadycznie, ale kilka takich słoików na zimę będę już stale przygotowywała. W kilku innych przepisach widziałam dodatek ziela angielskiego, liści laurowych, gorczycy, czosnku, marchewki, chrzanu, curry, kurkumy. Można je oczywiście dodać, ale bez nich ogórkom też nic nie brakuje, są wręcz rewelacyjne, a wychodzi taniej. Dodawano też nieco więcej octu i cukru, moim zdaniem nie jest to zupełnie potrzebne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz