Z podanych proporcji wychodzi 7-10 gofrów. Ilość zależy od gęstości ciasta oraz tego, ile go nalewamy na płytę gofrownicy. Sypiąc mąkę "na oko" też mamy jej raz mniej, raz trochę więcej, więc i od tego zależy wydajność. Gofry robiłam według wypróbowanego już przepisu, ale tym razem postanowiłam dodać znacznie mniej oleju. Gofry wyszły bardziej suche, smażyły się krócej. Z domowymi konfiturami bardzo nam smakowały. Nasze przetwory zawierają bardzo mało cukru i może dlatego mamy nieco większą śmiałość, by się nimi delektować od czasu do czasu. Smacznym dodatkiem jest też własnoręcznie zrobiony hummus lub domowy twarożek.
Składniki:
1,5 szklanki mąki pszennej
1-1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
1-2 łyżeczki cukru pudru + opcjonalnie cukier waniliowy
¼ – ⅓ łyżeczki soli
2 jajka
1 i ⅓ szklanki mleka
2 łyżki oleju do ciasta (co któreś użycie urządzenia, jeśli jest taka potrzeba, nieznacznie smaruję płytki gofrownicy).
Wykonanie:
Składniki dokładnie wymieszać blenderem. Nalać na rozgrzaną płytę gofrownicy, pozostawiając wolne 1,5 – 2 cm od brzegu (ciasto się rozleje). Opuścić pokrywę i smażyć przez 3-6 minut. Podawać na ciepło lub na zimno, z bitą śmietaną i owocami, z domowym dżemem itp. Można odgrzewać w mikrofalówce (zwilżone) lub na suchej patelni.
Uwaga: Czas smażenia może zależeć od urządzenia, które posiadamy. Należy sprawdzać czy gofry się upiekły podnosząc pokrywę. Gotowe są lekko brązowe, wyglądają na suche, niekiedy placuszki odstają przy krawędziach. Ja ustawiam maksymalną moc gofrownicy (1000 W).
 |
| Ciasto tylko z dwoma łyżkami oleju. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz