czwartek, 20 czerwca 2019

Domowe mleko sojowe

Wiem, że to nie mleko, tylko napój. Ale jakoś to mleko bardziej mi pasuje… Do tej pory je kupowałam od czasu do czasu, ale spróbowałam zrobić sama i efekty mnie zaskoczyły. Soję bez problemu dostałam w Auchan, kilogram kosztował 7 zł. Z 250 g suchego ziarna mam napoju dwie butelki o pojemności około 700 ml i niewielki słoiczek (pojemność 250 ml). Pozostała pulpa (okara) przydała się jako dodatek do farszu do gołąbków. Można ją też inaczej wykorzystać, w sieci znajdziemy kilka ciekawych przepisów. W każdym razie na pewno pulpy nie wyrzucamy. Ilość uzyskanego mleka zależy od tego, ile dolejemy do soi wody, już po jej namoczeniu. Stopień rozwodnienia nie jest normowany i nawet w kartonikach mleko sojowe nie jest jednakowe. 

Soję trzeba namoczyć przez 8-12 godzin. U mnie moczyła się od wieczora do południa następnego dnia. Namoczyłam 500 g, ale ziarna mocno napęczniały i zużyłam tylko połowę, resztę zamroziłam. Podobno dzięki temu soja straci goryczkę. Szczerze mówiąc żadnej goryczki w namoczonej soi nie wyczułam, ma fasolowy smak. Zamrożenie części namoczonych ziaren skróci też czas przygotowania następnej porcji mleka. 

Przygotowanie mleka sojowego: 


·Namoczyć przez noc 250 g soi. Wlać do garnka przynajmniej dwa razy więcej wody niż zajmują ziarna. Soja mocno napęcznieje. 
· Rano odlać wodę, której ziarna nie wchłonęły. 
· Przepłukać ziarna kilka razy pod bieżącą wodą. 
· Do namoczonych i przepłukanych ziaren dolać przynajmniej 1,5 l wody. 
· Ugotować soję – od zagotowania wody podgrzewałam około 50 minut, ale sądzę, że można dłużej. 
· Zmiksować blenderem (długa końcówka wystarczy), dodać szczyptę soli (tyle, by nam odpowiadało smakowo). Podczas blendowania tworzy się piana, dlatego dobrze mieć wyższy / większy garnek. 
· Odcedzić – przelać wszystko przez gęste sito (najlepiej sito + gaza czy kawałek siateczki typu moskitiera). Mieszać łyżką, by płyn ściekał. Siateczka nie powinna być zbyt gęsta, bo przeleci nam sama woda. 
· Odsączoną pulpę zalać ponownie 2 szklankami wody i zagotować. Pulpa miała surowy posmak i to drugie gotowanie dobrze jej zrobiło. Zmiksować, przecedzić. 
· Do całości mleka można dodać więcej soli, dosłodzić, aromatyzować np. wanilią. Ja miałam resztki cukru pudru aromatyzowanego prawdziwą laską wanilii, było tego może 1,5 płaskiej łyżeczki. Mleko nie jest słodkie, ma naturalny smak. Fasolowe nuty nie są wyczuwalne. 

Połowę mleka ze słoiczka odlałam
do kawy.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz