Robiłam mleko sojowe i po odsączeniu płynu zostało mi około 330 g pulpy z nasion soi. Tym razem dodałam ją do ciasta chlebowego. Bo przecież nic nie może się zmarnować w naszej kuchni. Ciasto rosło bardzo dobrze, chleb upiekł się bez problemów, ma znakomity smak. Niestety rozmrożony szybko wysycha, najlepiej więc go nie zamrażać.
Składniki:
1 kg mąka pszenna luksusowa typ 550
3 czubate łyżki mąki żytniej 720
200 g gęstego zakwasu żytniego (mąka żytnia 720 i 2000)
330 g pulpy sojowej
1 łyżka soli
1 opakowanie drożdży suszonych (7-8 g)
około 1 l letniej wody
sezam do posypania bochenków
Wymieszać razem wszystkie składniki ciasta. Ja najpierw mieszam większą łyżką, następnie niezbyt szybko robotem kuchennym, do chwili, aż ciasto zacznie się lekko rwać, strzępić przy brzegach. Wodę dodaję stopniowo, Ciasto nie może być ani zbyt ciężkie, ani zbyt lekkie, ale zakres pomiędzy tymi stanami jest dość szeroki. Dlatego mąkę żytnią wystarczy odmierzyć łyżkami, a wody nalać tyle, by ciasto nie było nadmiernie luźne (nie urośnie). Dużo zależy też od mąki, nie musi to być luksusowa.
Po wymieszaniu ciasto odstawiamy przykryte do wyrastania na około godzinę. Moje urosło sporo. Po tym czasie przebić je ręką do dna lub zamieszać, jak podczas wyrabiania. Teraz można ciasto rozdzielić do foremek natłuszczonych olejem, obsypanych mąką. Na powierzchni posypać sezamem. Foremki najlepiej przykryć i ponownie odstawić do wyrastania. Gdy ciasto urośnie niemal do brzegów, można je wstawić do nagrzanego piekarnika. Nalać trochę wody na płytę, która jest w wyposażeniu pieca (uwaga, gorąca para) i natychmiast zamknąć drzwiczki. Piec na średnim poziomie pieca - 10 minut w temperaturze 220°C, następnie 40 minut w temperaturze 200°C.
Ukroiłam jeszcze ciepły. |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz