Żółte zabarwienie chleb zawdzięcza dodatkowi mąki z pestek dyni zwyczajnej. Ususzyłam je razem z „farfoclami”, w których pestki się znajdują. Do zmielenia wystarczy dowolne urządzenie siekające lub młynek do kawy. Stopień rozdrobnienia zależy właśnie od wykorzystanego urządzenia. Nie każda mąka z dyni jest aż taka żółta, z innych pestek będzie miała inny kolor, na przykład zielony. Chleb jest bardzo smaczny, lekki i puszysty. Smak pestek jest lekko wyczuwalny.
Składniki:
700 g mąki pszennej luksusowej (typ 550)
2 czubate łyżki mąki z pestek dyni
300 g zakwasu pszennego, bardzo gęstego
1 łyżka soli
1 opakowanie drożdży suszonych (7-8 g)
około ¾ litra wody (raczej chłodniejsza)
Wszystkie sypkie składniki i zakwas wymieszać razem, dodając stopniowo wodę. Ciasto ma mieć gęstą konsystencję, ale nie może być zbyt sztywne, zbyt ciężkie (nie urośnie). Mieszać początkowo na najwolniejszych obrotach maszyny (dowolnej miksującej), następnie szybciej, aż ciasto zacznie się trochę strzępić, stanie się nieco napuszone. Mieszanie trwa u mnie 10-15 minut. Gdyby w dotyku nadal było gładkie, świecące i lało się jak gęsta czekolada – dolać trochę wody. Poczujemy pod ręką, że ciasto zrobiło się luźniejsze.
Odstawić na 60 minut do wyrastania.
Po tym czasie sprawdzić konsystencję i ewentualnie ponownie dodać odrobinę wody (czasem wystarczy zmoczyć dłonie kilka razy).
Przełożyć ciasto do dwóch mniejszych foremek, wysmarowanych olejem i oprószonych mąką. Posypać powierzchnię na przykład sezamem lub czarnuszką.
Odstawić do drugiego wyrastania na 40 minut.
Wstawić foremki do nagrzanego piekarnika. Piec 10 minut w temperaturze 220° C, następnie 40 minut w temperaturze 200° C.
Po wyjęciu bochenki popukać od spodu, powinno się usłyszeć głuchy odgłos. To znak, że chleb się dobrze upiekł. Gdyby bochenki nie chciały wyjść z foremek – należy jeszcze na 5 minut wstawić je do piekarnika. Przed spożyciem oskrobać mąkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz