Chleb wyrośnie także na samym zakwasie, trwa to jednak dłużej i dlatego dodałam paczuszkę drożdży.
Składniki:
1 kg mąki pszennej ( u mnie luksusowa typ 550)
100 g mąki pszennej razowej (u mnie Melwit)
100 g mąki żytniej typ 720
około 1 l wody ( zimna z kranu)
1 łyżka soli
1 opakowanie drożdży instant (7 g)
260 g zakwasu (gęsty)
sezam do posypania powierzchni bochenków
Zakwas mam stale w słoiku, dokarmiam go co jakiś czas mąką i dzięki temu od razu nadaje się do wykorzystania. Wystarczy odważyć potrzebną ilość. Przy braku zakwasu trzeba go zrobić tydzień wcześniej i dokarmiać przez kolejne dni.
Odważyć wszystkie mąki, zakwas, dodać sól i drożdże. Dolać tyle wody, by ciasto nie było rzadkie. Ma być gęste, choć nie sztywne. Wymieszać wszystko i wyrabiać hakowatymi mieszadełkami robota około 10 minut. Nie przedłużać mieszania, byle się składniki połączyły. Przykryć miskę, odstawić na 1 godzinę do wyrastania. Po tym czasie przebić ręką ciasto do dna (odpowietrzanie), krótko wyrobić. Dolać wody jeśli ciasto jest zbyt gęste i ciężko je mieszać. Ponownie wyrobić, następnie przełożyć do dwóch większych foremek (wysmarowane olejem, oprószone mąką). Foremki napełniać maksymalnie do ¾ ich wysokości. Posypać powierzchnię bochenków ziarnami sezamu. Nakryć foremki, odstawić do kolejnego wyrastania na 40 minut. Gdy ciasto urośnie do brzegów, można foremki wstawić do gorącego piekarnika. Warto też wlać trochę wody na blachę umieszczoną pod foremkami lub wstawić ją w jakimś niewielkim naczyniu.
Pieczenie: 10 minut w temperaturze 220° C, następnie 30-40 minut w temperaturze 200° C. Po wyjęciu popukać w spód bochenków, odgłos ma być głuchy. Upieczone chleby wystudzić na kratce. Chleb można piec w wyższej temperaturze. W moim piekarniku najlepiej się sprawdza temperatura 220-230° C (początkowa).
Do kolejnego pieczenia z podobnych składników wzięłam 300 g zakwasu, 150 g mąki pszennej razowej, a także trochę więcej wody. W zasadzie nie zauważyłam wielkiej różnicy. Za każdym razem chleb wyjątkowo nam smakował.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz