wtorek, 4 sierpnia 2020

Ogórki kiszone z papryczką peperoni

Kolejną partię ogórków zmieściłam w dwóch glinianych garnkach (bonclokach, gwara śląska) o łącznej pojemności 15 l. Na zalewę przygotowałam 8 l gorącej wody. Użyłam soli niejodowanej. Wsypuję 1 czubatą łyżkę na każdy litr wody. Na koniec i tak sprawdzam smak, ewentualnie dosalam. 

Stałe dodatki to świeży koper, chrzan, czosnek, czasem liście krzewów owocowych (gdy mam). Tym razem dodałam jeszcze pikantne, czerwone papryczki peperoni. Po czterech dniach ogórki były gotowe. Te, które leżały bezpośrednio na papryczkach przejęły od nich pikantność. Dzieciom bym takich ogórków nie podała, choć są wyśmienite. Pozostałe ogórki są łagodne w smaku. Kto się obawia może dać papryczek mniej. A wybitnie delikatnym podniebieniom warto zalecić mleko na „po degustacji” lub inny nabiał. To środek ratunkowy. 

Składniki: 
około 14 kg ogórków 
6 papryczek peperoni 
3 duże główki czosnku 
1 średni kawałek świeżego chrzanu 
1 wiązka kopru 
liście winogron, aronii, porzeczek itp. (opcjonalnie) 
sól niejodowana, do przetworów 

Ogórki włożyć na 1 godzinę do zimnej wody (zlewozmywak, miska, garnek, pojemnik plastikowy, itp..). Dołożyć korzeń chrzanu, jeśli jest podeschnięty. 
Ogórki następnie umyć, usunąć ogonki. 

Papryczki przekroić wzdłuż na pół, usunąć nasiona i ogonki. Uważać, jeśli papryki krojone są bez użycia rękawiczek. Dotknięcie ciała palcami wywołuje parzące szczypanie. Szczególnie uważać na okolice nosa i oczu. 

Czosnek w łupinach (nie obierać) przekroić poziomo na pół. 
Z korzenia chrzanu ścinać płatki (ze skórką, jeśli jest zdrowa). 
Koper oczyścić z brudnych części. 
Wszystkie dodatki rozdzielić na tyle części, ile mamy naczyń do kiszenia. 

Całe łodygi kopru zwinąć w kółko, ułożyć na dnie glinianego garnka. 
Dodać chrzan, czosnek, połówki papryczek, liście. Ciasno układać ogórki. W dużym garnku można dodatki ułożyć także w połowie wysokości, utworzą się dwie warstwy. Wlać gorącą zalewę (nie wrzątek). Nakryć drewnianym lub plastikowym wieczkiem, silikonową pokrywką, talerzykiem, ostatecznie zabezpieczyć ogórki gazą. Obciążyć na przykład szklanką z wodą, czy specjalnymi kamieniami. Można też użyć 1-3 kamieni z rzeki, z pola (wyparzyć). Kiszonka będzie gotowa najpóźniej po tygodniu. Można ogórki od razu jeść lub przechować na zimę. My przełożyliśmy je do woreczków strukturalnych, które po częściowym odessaniu powietrza zgrzaliśmy zgrzewarką. Trochę trzeba uważać, by woda nie podeszła za wysoko, bo woreczki się nie zamkną. Ale się da i kombinowanie ze słojami mamy z głowy. 

Ukiszone papryczki są łagodne w smaku,
ale ogórki nabrały od nich pikantności.



W szufladzie lodówki ogórki doczekają
następnego sezonu.











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz