poniedziałek, 31 maja 2021

Zupa kminkowa na serwatce

Trzeba jakoś zagospodarować serwatkę, która zostaje w trakcie robienia sera. A miałam jej ostatnio naprawdę dużo. Stąd pomysł na zupę kminkową na serwatce. Kminek jest w niej wyraźnie wyczuwalny, podobny smak ma śląski ser smażony. Taka zupa jest nie tylko smaczna, ale też wyjątkowo tania i w duchu zero waste. Serwatkę można oczywiście zastąpić w całości wodą. Kminku dajemy dowolną ilość. Marchew, pietruszka i seler mogą być małe. Białka zawarte w serwatce powodują, że zupa wygląda jakby była zabielona. Dodanie śmietany może spowodować, że smaki nie będą już tak wyraziste, jak na początku, ale to kwestia osobistych upodobań. Kostki rosołowe też łatwo zastąpić solą i dowolnymi ziołami. Do naszej zupy dodaliśmy 2 łyżki ryżu, na pewno można go pominąć. 

Składniki: 

1 cebula, duża
Olej do smażenia
1 l serwatki (słodka)
0,5 l wody
1,5 kostki rosołowej (lub coś innego)
2 łyżki ryżu (opcjonalnie)
Kawałek gałązki świeżego lubczyku
1 łyżeczka nasion kminku, czubata
1 marchewka
1 pietruszka
1 łodyżka selera naciowego
Śmietana do zabielenia (opcjonalnie)

Wykonanie:

Cebulę pokroić w kostkę. Przesmażyć ją w garnku na oleju do zrumienienia.
Wlać serwatkę, dolać wodę.
Dodać kostki rosołowe, lubczyk, kminek.
Pokroić marchew, pietruszkę, seler w małe kawałki (dowolne kształty). Dorzucić do garnka.
Zagotować, trzymać na słabym ogniu do miękkości warzyw.
Ewentualnie dodać śmietanę.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz