piątek, 8 kwietnia 2022

Placki chlebowe z maślanką

Dodatek maślanki sprawia, że ciasto jest ściślejsze i bardziej sprężyste niż z samą wodą. Placki są nadal lekko gumowate, to moim zdaniem spora wada. Te dłużej podpiekane są lepsze. Niestety trudniej je zwinąć, bo bardziej wysuszone łamią się trochę. I chrupią, co mi akurat odpowiada. Zamiast maślanki można dać trochę zakwasu chlebowego. 

Zasadniczo wolę domowy chleb, czy bułki, ale dobrze umieć tego typu placki zrobić. Są na pewno idealne do dań z sosem, na przykład do gulaszu. Nadzienie też powinno być choć trochę wilgotne, by się plackami nie zapchać. Dzisiejsze placki z fasolą okazały się za suche i posmarowałam je później dodatkowo imbirowym musem. Efekt był natychmiastowy, placki nam smakowały. Co ciekawe mus się dobrze komponował z pozostałymi składnikami. Najbardziej zaskoczył mnie kumin, za którym szczególnie nie przepadałam, a tu dał całości bardzo ciekawy smak. Kumin zmiażdżyłam w moździerzu i podgrzewałam razem z fasolą. 

Składniki ciasta:

2 szklanki mąki pszennej, typ 550
1 łyżeczka soli
1 szklanka maślanki naturalnej
1-2 łyżki oleju

Składniki farszu:

1 cebula
1 puszka czerwonej fasoli, odsączona
kumin tłuczony w moździerzu (kmin rzymski)
olej do smażenia
opcjonalnie:
resztki domowej konserwy mięsno – warzywnej (zapieczone z warzywami kości z resztkami mięsa, mięso obrane)
1 łyżka musu imbirowo – cytrynowego, zamiast niego może być sos jak do pizzy

Wykonanie:

Wymieszać w misce składniki, na koniec zagnieść ciasto na blacie i wyrabiać je tak długo, aż będzie gładkie i elastyczne, nie powinno się do niczego przylepiać.

Dno miski oprószyć mąką, włożyć kulę wyrobionego ciasta, też je oprószyć mąką, nakryć miskę ścierką i odstawić na 20-30 minut.

Następnie ciasto podzielić na mniejsze części (u mnie na 10), każdą cienko rozwałkować (koło lub prostokąt). Komu przeszkadza nieregularność kształtu może odrysować idealne koło od pokrywki.

Piec na suchej patelni z grubym dnem tak długo, aż powstaną pęcherze powietrza i skórka nad nimi zbrązowieje. My piekliśmy tym razem na płaskim grillu, lepiej się nadaje niż patelnia. Placuszki podczas ogrzewania pęczniały w niektórych miejscach. Kto woli mniej napuszone, musi przebić powietrzne bańki.

Upieczone placki odkładać na talerz, każdy spryskać wodą, jeśli ma się zwijać. Przykryć pokrywką. Zastanawiam się jednak czy woda nie jest przypadkiem przyczyną tej lekkiej gumowatości. Może wystarczy cały stosik placków nakryć wilgotną ścierką, a spryskiwać dopiero do odgrzewania w mikrofalówce. 

W przerwie przygotować dowolne nadzienie – mięso, ser, warzywa lub owoce.

U nas głównym składnikiem farszu była czerwona fasola z puszki. Doprawiłam ją ¼ łyżeczki zmiażdżonego w moździerzu kuminu. Fasolę podgrzałam na oleju, dodałam do niej przesmażoną cebulę i resztki mięsa z warzywami. Placki posmarowałam dodatkowo imbirowym musem.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz