Wśród roślin zimujących na balkonie mam wieloletnie zioła. Nie wszystkie są jednakowo mrozoodporne, dlatego część ziół traktuję jak jednoroczne. Pozostałe zabezpieczam na ile to możliwe, podlewam gdy trzeba, jednak nigdy nie wiadomo, co zastanę w marcu.
Zimę w zasadzie bez problemów przetrzymuje rozmaryn, osłaniam go bąbelkową folią i falistą tekturą. Tyle, by miał choć trochę światła i powietrza. Natomiast wczesną wiosną muszę uważać, by nie miał zbyt sucho, nie spieszę się też ze zdejmowaniem osłon.
Lawendy przez wiele lat nie udawało mi się utrzymać. Podejrzewam, że powodem niepowodzeń mogło być nieumiejętne przycinanie rośliny, zbyt silne i zbyt późne. A teraz już drugi rok z rzędu moja zimująca lawenda przetrwała w dobrej kondycji. Była okryta i odizolowana od zimnej posadzki. Zdaje się, że najistotniejsze jest tu jednak określenie "zimująca" w nazwie...
Jak zawsze jesienią przycięłam do samej ziemi majeranek, estragon i lubczyk. Majeranek bardzo długo odbijał, chyba jeszcze w styczniu puszczał nowe pędy. Nie osłoniłam go wystarczająco i w końcu przemarzł, ale lżejszą zimę powinien przetrwać. Natomiast wraz z marcowym słońcem odżył estragon i lubczyk. Co ciekawe, nawet ich nie podlewałam, a niezabezpieczona doniczka stała gdzieś w kącie.
Odporną na mrozy rośliną jest tymianek, podobno szczególnie cytrynowy. Nie wiem czy tak jest w istocie, bo moje krzewinki zawsze zdawały się zamierać wraz z jesiennymi chłodami. Używałam je świeże, część suszyłam. Spróbuję przechować tegoroczne.
Mięta i szałwia też powinny wytrzymać mrozy, ale sadzę je co roku świeże. Mięta jest wyjątkowo inwazyjna, szybko przerasta całą dostępną w doniczce ziemię, a po zimie nowe odrosty są słabsze. Na początku kwietnia kupuję zazwyczaj dwa rodzaje mięty i dzielę je na pół tak, by zmieściły się do pojemników na balustradzie balkonu. Przyjmują się bez problemów.
Wczesna wiosna to trochę niedogodna pora na kupowanie nowych ziół. Mróz w tym czasie to wcale nie rzadkość, trzeba jeszcze rośliny zabezpieczać i stopniowo hartować. Mimo wszystko warto. Do ziołowego ogródka dobieram zioła, które używam niemal codziennie, i które sprawdziły się w balkonowej uprawie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz