poniedziałek, 13 czerwca 2022

Tortille pszenno - kukurydziane

Mąkę luksusową zmieszałam z niewielką ilością mąki kukurydzianej, do tego szczypta soli i ciepła woda z kranu. Otrzymałam 17 placuszków o średnicy 16 cm (do jedzenia to wygodna wielość). Wykrawałam je okrągłym pojemnikiem z ostrym brzegiem. Piekłam na płaskim grillu elektrycznym, co okazało się znacznie wygodniejsze niż pieczenie na patelni, robota szła szybciej. Grill pracował na maksymalnej mocy. Włożyłam ciepłe tortille do pojemnika dedykowanego do mikrofalówek, otworki w pokrywce zostawiłam otwarte. Pojemnik stał do następnego dnia na szafce kuchennej, nie chowałam go do lodówki. Rano placki były miękkie, nie wymagały ani zraszania, ani podgrzewania. 

Składniki:
350 g mąki pszennej luksusowej
80 g mąki kukurydzianej
sól, szczypta lub dwie
1 szklanka ciepłej wody (około)

Wykonanie:
Wymieszać razem obie mąki, dodać sól i porcjami wlewać wodę. Tyle, by ciasto nie było mokre. Mieszać łyżką, na koniec zagnieść ciasto. Ciasto zagniata się bardzo dobrze, jest jednolite, dość miękkie, nie przylepia się do blatu.

Nakryć miskę z ciastem lekko wilgotną ścierką i odstawić na 30 minut.

Po tym czasie ponownie je krótko zagnieść, uformować wałek jak do kopytek i nożem pokroić na plastry. Powinno wyjść 15-17 kawałków. Nakryć je ścierką, by nie obsychały.

Rozgrzać grill.

Każdy kawałek ciasta rozwałkować jak najcieniej, wycinać koła. Okrawki ciasta też zużyć. 

Jedne placuszki podpiekać, pozostałe kolejno układać w wilgotnej ścierce, tak czekają na pieczenie (ścierka zwilżona spryskiwaczem, zgięta na pół i w środek wkładane placki). Tortille nie mogą wyschnąć.

Placki pieką się krótko do chwili, aż zaczną puchnąć i zbrązowieją w miejscach styku z rozgrzaną płytą.

Upieczone ponownie układać w wilgotnej ścierce lub w pojemniku z pokrywką, można je też lekko zwilżyć spryskiwaczem. Podobno dobrym rozwiązaniem jest termos obiadowy o większej średnicy.

Następnego dnia można placki odgrzać w mikrofalówce, ale znów trzeba je najpierw zwilżyć. Dopóki są wilgotne, dopóty da się je zwijać. Jeśli zesztywnieją, można je po prostu łamać i kawałkami nabierać jedzenie czy moczyć w sosie, w zupie itp. Takie też są smaczne.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz