sobota, 28 stycznia 2023

Bułki na kefirze

Ciasto musi dobrze wyrosnąć, powinno podwoić swoją objętość, wtedy bułeczki będą puszyste. W razie potrzeby należy wydłużyć czas wyrastania. Czas pieczenia też może być dłuższy od podanego, zależy to od właściwości piekarnika. Warto czekać na takie pieczywo. 

Piekłam też te bułeczki z mąki typ 650 i bardzo opornie wyrastały. Pomógł dopiero otwarty ciepły piekarnik, a na koniec ciepły kaloryfer. W sumie pierwsze wyrastanie trwało ponad dwie godziny, drugie 30 minut. Nie wiem czy problem był w mące, w pogodzie, czy jeszcze w czymś innym. Kolejne podejście z mąką typ 650 było bardzo udane, nie ma więc powodu, by z niej rezygnować. Innym razem spróbowałam dość dowolnie potraktować płyny - kefiru miałam 100 g, dopełniłam go zwykłym mlekiem, wody wlałam jak w przepisie. Sypnęłam też o 10 g więcej mąki i dałam całą łyżeczkę cukru. Bułki wyszły rewelacyjne. 

Składniki:

500 g mąki pszennej, u mnie typ 550
1 szklanka kefiru (250 ml)
120 g wody gazowanej, około
1 opakowanie drożdży suszonych (8 g)
1 łyżeczka soli, płaska
0,5 łyżeczki cukru

Składniki wymieszać, zagnieść i wyrabiać do otrzymania jednolitego ciasta. Wodę dozować porcjami.

Miskę nakryć ściereczką i odstawić ciasto przynajmniej na 1 godzinę do wyrastania, do podwojenia jego objętości.

Zważyć ciasto, następnie podzielić je na 10-14 jednakowych kawałków, formować bułki i układać je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.

Bułek niczym nie smarować. Następnie naciąć je dość głęboko (zwilżyć wodą ostrze noża, szpatułki itp.).

Zostawić przykryte w ciepłym miejscu do kolejnego wyrastania. Bułeczki muszą wyraźnie wyrosnąć, może to trwać 10, a nawet 30 minut.

Pieczenie: 20-30 minut w temperaturze 200° C, bez termoobiegu, środkowy poziom piekarnika.. Jeśli bułki będą się słabo rumienić, można pod koniec czasu pieczenia włączyć termoobieg. Stopień wypieczenia zależy wyłącznie od osobistych upodobań, bułki mogą być znacznie ciemniejsze.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz