Tę potrawę przygotowuje się w całej Polsce, nie tylko w górach. Można ją robić na kilka sposobów, nam smakuje bez ziemniaków, bez mąki (bez zasmażki). Z tłuczonymi ziemniakami kapusta traci na wyrazistości, to moje zdanie. Z zasmażką jest smaczna, tu ziemniaki nie przeszkadzają, choć też można z nich zrezygnować. Zagęszczają całość, a nie zawsze jest to potrzebne. Potrawa jest równie dobra z samej kapusty białej (można ją lekko zakwasić) lub z samej kiszonej. Poniżej wersja z zasmażką.
Przy okazji regionalne odniesienia - na Śląsku mówi się też na kapustę z ziemniakami "ciapkapusta". W naszej rodzinie nikt tak nie mówił, nawet wśród rówieśników nie słyszałam takiego określenia. Fakt, dawne to dzieje i być może coś się zmieniło w języku po drodze. Jedynie gdy ktoś wymieszał ziemniaki, kapustę, sos i pokrojone mięso, to mówiło się czasem żartobliwie, że zrobił "ciapulyta". "Ciapulyta" to miękka ciapka, w tym konkretnym przypadku swoisty miszmasz ze wszystkiego, co podano na talerzu. Ale najczęściej tę ciapkę robiło się wieczorem, z obiadowych resztek. Ot, zostało trochę ziemniaków, kapusty i kolacja gotowa, nawet mięso nie było potrzebne. Takie dawne zero waste :) Natomiast moja babcia zawsze do zasmażanej kiszonej kapusty dodawała ugotowane, sprasowane ziemniaki. Nie wiem ile, ale ta jej kapusta miała rewelacyjny smak. Wydaje mi się, że wlewała do kapusty odrobinę sosu pieczeniowego, poprawiając w ten sposób jej smak. Ja też tak robię, jeśli tylko jakiś sos mam w lodówce.
Składniki:
¼ główki kapusty białej
500 g kapusty kiszonej z marchewką
1 duży pęczek koperku zielonego (lub koper suszony)
2 liście laurowe
3-4 kulki ziela angielskiego
kminek
sól, pieprz,
2-4 ziemniaki, ugotowane, sprasowane
1-2 łyżki smalcu
boczek wędzony (skóra + kilka plastrów pokrojonych w kostkę)
1 cebula (kostka)
2 łyżki mąki
Wykonanie:
Ćwiartkę kapusty białej pokroić, włożyć do garnka. Dolać tylko trochę wody (tyle, by się kapusta nie przypaliła).
Dorzucić całą skórę odkrojoną z boczku . Chwilę pogotować.
Dodać kapustę kiszoną (z marchewką), liście laurowe, ziele angielskie, koper suszony, kminek, sól, pieprz. Gotować aż kapusta biała będzie prawie miękka, nie rozgotować jej. Świeży koperek dodajemy na samym końcu, gdy kapusta jest już właściwie gotowa.
Oddzielnie ugotować w osolonej wodzie 2-4 ziemniaki (obrane, pokrojone w mniejsze kawałki).
Wyjąć ugotowane kartofle łyżką cedzakową, ugnieść je tłuczkiem i dodać do kapusty.
W razie potrzeby dolać do kapusty odrobinę wody z gotowania ziemniaków, ale nie może się zrobić z tego zupa.
Na patelni roztopić 1-2 łyżki smalcu. Dodać boczek pokrojony w kostkę, chwilę smażyć i dodać cebulę. Przesmażyć wszystko.
Na koniec dodać 2 łyżki mąki. Znów całość podsmażyć i dodać do garnka z kapustami, wymieszać i ewentualnie jeszcze doprawić do smaku. Jeśli kapusta jest zbyt gęsta, dolać ponownie wody z gotowania ziemniaków.
Można też inaczej sobie poradzić z zasmażką. Odlewamy gorącą wodę z kapusty i dolewamy ją stopniowo do przesmażonego boczku, cebuli, mąki. Mamy wtedy pewność, że tej wody nie będzie za dużo. W razie potrzeby mamy jeszcze w zapasie wodę z gotowania kartofli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz