Pyszności! Wykorzystałam przepis na tradycyjne smażone pączki z dżemem morelowym. Formowałam ręką mniejsze kulki (po 52 g) i przekładałam je do papierowych kokilek. Nie jest to konieczne, ale dzięki temu pączki mają bardziej okrągły kształt. Wyszło mi 20 sztuk. Każdą kulkę posmarowałam jajkiem roztrzepanym z niewielką ilością mleka. Z wyglądu pączki przypominają typowe słodkie bułeczki, ale smakiem w zasadzie nie różnią się od pączków smażonych. Są lekkie, bardzo napuszone i wyjątkowo smaczne. Lukier z cytrynową nutą robi dodatkowy efekt. Pączków nie nadziewałam dżemem, słodsze być nie powinny. Ta wersja odpowiada mi zdecydowanie bardziej, choć pączki smażone też były boskie. Takie „odchudzone” z tłuszczu drożdżówki można robić częściej.
Składniki:
500 g mąki
½ łyżeczki soli, płaska
50 g drożdży świeżych
250 g mleka, ciepłe
50 g drożdży świeżych
250 g mleka, ciepłe
2 łyżeczki cukru (1 płaska łyżka)
3 żółtka
1 jajko, całe
2 opakowania cukru waniliowego
50 g masła, stopione i wystudzone
Lukier: około 150 g cukru pudru, 2-3 łyżeczki soku wyciśniętego z cytryny, 1-2 łyżeczki gorącej wody (dolewać stopniowo, lukier ma być gęsty)
Wykonanie:
Stopić masło, wystudzić je.
Podgrzać mleko (nie za gorące!), dodać 1 płaską łyżkę cukru, 1 łyżkę mąki i drożdże. Wymieszać. Zostawić w ciepłym miejscu aż drożdże zaczną pracować (muszą się spienić).
Oddzielić żółtka od białek.
Ubić żółtka z jednym całym jajkiem i cukrem waniliowym.
Do mąki dodać sól, drożdżowy zaczyn, masę jajeczną. Wymieszać. Pod koniec stopniowo dodawać wystudzone masło. Zagnieść, wyrabiać na jednolite ciasto. Gdyby się lepiło oprószyć odrobiną mąki. Ponownie zagnieść.
Dno miski oprószyć mąką, włożyć ciasto, jego powierzchnię też trochę oprószyć. Miskę zakryć folią spożywczą i odstawić w ciepłe miejsce na 90 minut do wyrastania. Ciasto powinno podwoić swoją objętość.
Wyrośnięte ciasto wyrzucić na blat, zagnieść, zważyć. Odcinać kawałki o mniej więcej jednakowej wadze.
Dłonią formować kulki i od razu przekładać je do kokilek.
Powierzchnię kulek posmarować jajkiem roztrzepanym z odrobiną mleka.
Nakryć blaszkę z pączkami i odstawić do kolejnego wyrastania na 30 minut.
W tym czasie nagrzać piekarnik do 180° C, funkcja grzania góra - dół.
Wyrośnięte pączki piec 15 minut, można na dwóch poziomach. Wtedy w połowie czasu zamienić blaszki miejscami. Na koniec na dwie dodatkowe minuty włączyć ewentualnie termoobieg.
Przygotować lukier i malować pędzelkiem lekko przestudzone pączki. Na górę można nałożyć przesmażoną skórkę pomarańczy (drobna kosteczka, wiórki itp.).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz