Bób na 3-4 minuty wrzuciłam do wrzątku, następnie przelałam go zimną wodą. Dopiero później przełożyłam ziarna do słoja, w którym były już typowe dla kiszonek dodatki. Na koniec wszystko zalałam solanką. Idealnym sposobem dociśnięcia zawartości jest założenie specjalnego sitka dociskowego, bardzo sobie je chwalę. W trakcie pierwszych dni kiszenia bób napęczniał, zapach i smak były nieciekawe. Później wstawiłam słój do lodówki i skórka szybko przylgnęła do ziaren, ich smak wydał się nam bardziej znajomy. Może coś zrobiłam nieprawidłowo, muszę jeszcze kiedyś ponowić próbę kiszenia bobu.
Składniki:
½ k bobu
½ łyżeczki gorczycy
2 ząbki czosnku
Chrzan, kilka wiórków
Koperek zielony, świeży
Solanka: 1 łyżka soli niejodowanej, z lekkim czubkiem, na 1 l wody.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz