Osobiście zdecydowanie wolę prawdziwy, świeży ser, też jest łatwy do zrobienia. Trochę mi tu przeszkadza specyficzny smak mleka i białka jajek. Jemy ten ser - nie ser w formie malutkich kanapeczek z dodatkiem różnych past, można nałożyć co się lubi plus ogórek, papryka itp.
Na etapie przekładania do sita / do formy dodałabym jakieś zioła, na przykład suszoną miętę zieloną jak w halloumi, czosnek niedźwiedzi, nawet mieszankę kilku ziół. Albo świeży szczypiorek czy koperek. Masę zawiniętą w tetrę prasujemy aż do całkowitego wystudzenia, a nawet odrobinę dłużej. Po schłodzeniu w lodówce blok daje się kroić w plastry.
Czytałam, że taki ser jada się między innymi na Podkarpaciu w czasie Wielkanocy, stąd jego nazwa - "ser wielkanocny". Robi się go podobnie, ale jajek potrzeba aż dziesięć.
Składniki:
1 l mleka 3,2 %
2 łyżeczki soli
200 g śmietany kwaśnej, 18 %
3 jajka, całe (lub mniej)
Wykonanie:
Zagotować mleko z dodatkiem soli. Mieszać co jakiś czas, by się nie przypaliło przy dnie.
Do śmietany wbić jajka, wymieszać dokładnie. Wlać masę śmietanowo – jajeczną do gotującego się mleka. Mieszać powoli. Gdy ponownie wzrośnie temperatura, zaczną się wytrącać grudki. Można zmniejszyć płomień, ale nadal lekko mieszać. Pilnować, by mleko nie wykipiało, co, jak widać, nam się przytrafiło. Po jakimś czasie grudki już się nie wytrącają, pozostały płyn jest coraz czystszy. W tym momencie przelać wszystko do sita wyłożonego tetrą.
Masę trzeba teraz prasować, by usunąć z niej płyn. Można zrobić to w dowolny sposób, np.: 1) ściskać w tkaninie, aż płyn nie będzie odciekał; 2) przełożyć zawiniątko pomiędzy dwie deseczki lub dwa płaskie talerze i obciążyć słoikiem z wodą; 3) przełożyć do foremki na ser i obciążyć. Prasujemy aż masa całkowicie wystygnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz