Pomidory powinny być dojrzałe, zdrowe, ale jak to często bywa, kupuje się, co akurat jest w sprzedaży w promocyjnej cenie. Nie zawsze domowy przecier jest tańszy, na pewno jednak różni się smakiem od przecieru kupnego. Aromat zupy pomidorowej ugotowanej z domowych składników jest delikatniejszy, zdecydowanie lepszy. A może my się już przestawiliśmy z tymi smakami… W każdym razie co roku przygotowuję kilka słoików. Tym razem wykorzystałam pomidory malinowe, niestety tylko niektóre miały intensywny kolor miąższu.
Składniki:
3,5 kg pomidory (cała reklamówka jednorazowa)
1 łyżeczka kwasek cytrynowy
3 łyżki cukier
1 łyżka sól, płaska
Przygotowanie:
Pomidory naciąć na krzyż od spodu, zalać wrzątkiem, można to robić partiami. Po około 5 minutach przełożyć pomidory do zimnej wody, skórka powinna się natychmiast zacząć zwijać przy nacięciach, łatwo ją zdjąć.. W przeciwnym razie pomidory z powrotem włożyć na chwilę do gorącej wody.
Po zdjęciu skórek pomidory przeciąć na pół, wykroić twarde gniazda nasienne, resztę owocu pokroić na mniejsze kawałki. Do pomidorów wlać wydzielający się płyn.
Dodać kwasek cytrynowy, by utrwalił się kolor przetworu. Zacząć podgrzewać aż do zagotowania masy. Następnie gotować na najmniejszym palniku, aż wszystko będzie w miarę miękkie.
Dodać cukier i sól, ile komu odpowiada (do smaku). Celowo nie dodawałam innych przypraw, ponieważ zmieniają smak przecieru i można je dodać bezpośrednio do zupy. Ale jeśli ktoś woli mieć czosnek i zioła już w słoiku, nic nie stoi na przeszkodzie, by nimi całość wzbogacić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz