Od wiosny do późnej jesieni jadamy bardzo często surówkę z kiszonej lub świeżej kapusty. Co najwyżej dodaję do niej zielony koperek lub natkę pietruszki, nie wymaga doprawiania. I to najzdrowsza wersja kapusty, choć oczywiście inaczej podana też jest wartościowa, też jest smaczna. Odnoszę wrażenie, że na Śląsku kapusta jest bardzo popularna w kuchni. Zawsze jadało się ją w dużych ilościach, a i teraz często gości na śląskich stołach.
Składniki:
2,5 kg kapusty białej
2 cebule
2 jabłka
2-3 papryki czerwone
500 g marchewki
2-4 łyżki kminku
60 g soli do przetworów (25-30 g na 1 kg kapusty)
Przygotowanie:
Kapusta, papryka, cebula – poszatkować tą samą wkładką do maszynki do mięsa (prosta szczelina).
Marchew, jabłka – zetrzeć na grubych oczkach tarki (wkładka do maszynki).
Posypać całość kminkiem, dowolna ilość.
Oprószyć solą.
Wymieszać wszystko na blacie, w misce lub w jakimś innym, dużym pojemniku.
Nakryć i odstawić przynajmniej na godzinę, by kapusta puściła sok.
Przełożyć kapustę do większych słojów, ubijać dłonią każdą warstwę. Jeśli soku wydziela się zbyt dużo i trudno kapustę ubić, najlepiej sok tymczasowo odlać, a wlać go dopiero na koniec.
Na powierzchni kapusty położyć sitko dociskowe lub zostawiony specjalnie liść (przebić go w kilku miejscach nożem), może też być kawałek gazy czy płóciennej ściereczki. Na to postawić mały słoik z wodą, jako obciążenie. Słój nakryć i odstawić w ciepłym miejscu. W trzecim dniu kiszenia kapusta nadaje się do jedzenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz